Pod latarnią najciemniej - głosi stare porzekadło i tak jest w przypadku Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Chodzi o parking przy komendzie i dziki wjazd na niego, który stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Aby wjechać na parking przed komendą, trzeba skorzystać ze zjazdu z alei Górnośląskiej – przedłużenia autostrady A-4. Manewr nie jest ani łatwy, ani bezpieczny. Trzeba bowiem nagle zahamować na łuku i przecinając ciągła linię, pokonać wysoki krawężnik.

Parking z niebezpiecznym wjazdem jest wprawdzie przed komendą policji, ale to nie ona nim zarządza – tłumaczy Janusz Jończyk z biura prasowego. Z braku miejsc zaadaptowano go dla petentów. Jednak – jak wynika z obserwacji - większość aut tam zostawianych należy do pracowników komendy oraz delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Janusz Jończyk przyznaje, że wjazd na parking jest niebezpieczny i zapewnia, że podjęto już działania, by temu zaradzić.

Foto: Przemysław Marzec, RMF Katowice

12:10