Bo inaczej można słono zapłacić. Zwłaszcza, jeśli biblioteka, w której wypożyczamy książki, korzysta z usług firmy windykacyjnej.

A tak dzieje się coraz częściej. Biblioteka Wojewódzka w Olsztynie korzysta z usług windykatorów od 2 lat. Wcześniej każdego roku bibliotekarze wysyłali około tysiąca upomnień do czytelników, którzy trzymali książki przez rok albo nawet dłużej - choć powinni je oddać miesiąc po wyżyczeniu. W roku 2009 takich upomnień trzeba było wysłać już tylko 200. Niekiedy bibliotekarze sami dopadają zapominalskich czytelników - i to wcale nie zawsze przy okazji kolejnych wypożyczeń. Pani Ewie przypomnieli o zaległej książce, gdy przyszła nie do biblioteki, a do czytelni.

W tym przypadku kara za przetrzymanie książki wyniosła ponad 760 złotych. Ale czytelniczce się upiekło - karę anulowano, gdy oddała książkę. Nieco bardziej muszą natomiast postarać się ci, do których puka firma windykacyjna. Tu oddanie książek nie wystarcza - karę trzeba albo zapłacić, albo odpracować.

Opowiada Andrzej Marcinkiewicz, dyrektor Biblioteki Wojewódzkiej w Olsztynie. Pamiętajcie więc - książki należy oddawać w terminie. Tym bardziej, że inni też chcą poczytać.