Dom towarowy "Gigant" w Krakowie spłonął w wyniku podpalenia - taką opinię w ciągu najbliższych kilku dni wydadzą biegli - dowiedziało się radio RMF. Budynek spłonął pod koniec maja. Kilkudziesięciu kupców straciło swój dobytek.

Już podczas gaszenia pożaru pojawiały się podejrzenia, że sklep został podpalony. Teraz dojdą jeszcze opinie biegłych. Jak udało się ustalić RMF, eksperci już zakończyli prace i właśnie sporządzają opinie.

Dwaj bieli przyznają w nich, iż przyczyną pożaru bezsprzecznie było podpalenie. Świadczyć o tym może chociażby miejsce pojawienia się ognia i szybkość, z jaką się rozprzestrzeniał. Pożar wybuchł na stoisku ze sprzętem ADG; od razu był duży i intensywny. Ponadto znaleziono ślady, wskazujące na podpalaczy. Jednak kapitan Andrzej Siekanaka nie chce mówić o szczegółach śledztwa.

Przypomnijmy. Na początku czerwca, wczesnym rankiem, jeszcze przed otwarciem sklepu okoliczni mieszkańcy zauważyli dym wydobywający się z domu towarowego "Gigant". I choć straż pożarna na miejscu pojawiła się kilkanaście minut później, cały obiekt stał już w ogniu. Nie udało się uratować dobytku kilkudziesięciu kupców, którzy mieli tam swoje stoiska. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.

23:35