Krakowska prokuratura potwierdziła informacje RMF, że przyczyną majowego pożaru domu towarowego "Gigant" było podpalenie. Straty wyniosły 2,4 mln zł. Pracę straciło kilkaset osób, tylko część handlowców była ubezpieczona.

W lipcu informowaliśmy, że już podczas gaszenia pożaru pojawiły się podejrzenia, iż ogromny sklep został podpalony. Potwierdziły to opinie biegłych.

Siedem różnych ekspertyz pozwoliło ustalić m.in., że przyczyną pożaru domu towarowego "Gigant" było podpalenie. Nastąpiło ono poprzez rozlanie ciekłych substancji łatwopalnych na znacznej przestrzeni posadzki - powiedziała Mirosława Kalinowska-Zajdak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Ekspertyzy potwierdziły, że szybkie rozprzestrzenienie się ognia na cały obiekt było możliwe z powodu niesprawnych elementów przeciwpożarowej instalacji. Zepsute były także elementy systemu pomp doprowadzających wodę do instalacji przeciwpożarowej. Krakowska prokuratura szuka teraz podpalaczy. Ustalane są także osoby odpowiedzialne za fatalny stan instalacji przeciwpożarowej oraz systematyczne jej kontrolowanie.

23:50