Wytrawny policjant, doskonały biegły, wybitny fachowiec - taką opinią, do wczorajszego aresztowania, cieszył się wśród krakowskich prokuratorów i policjantów Janusz K. Postawiono mu zarzut zlecania napadów rabunkowych i wymuszeń.

Były policjant Komendy Wojewódzkiej może też być zamieszany w morderstwo Jacka F., swojego sąsiada, którego pobicie wcześniej zlecił. Aresztowanie biegłego może mieć też poważne konsekwencje dla setek procesów sądowych, które toczyły się lub toczą przed krakowskim sądem.

Pierwsze decyzje zapadły już dzisiaj – Janusz K. został decyzją prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie zwolniony z obowiązków biegłego. Sędzia Andrzej Almert nie ukrywa, że o wiele większy problem może pojawić się w przypadku trwających właśnie procesów.

Janusz K. był biegłym w kilkudziesięciu już zakończonych procesach, teraz prokuratorzy będą musieli sprawdzić, czy wykorzystywane tam ekspertyzy były prawdziwe.