Oddawanie organów do przeszczepów wciąż budzi w Polsce wiele kontrowersji. Obawy związane z wyrażeniem zgody na pobranie narządów chce rozwiać lubelski arcybiskup, Józef Życiński.

Polskie prawo nie wymaga zgody na pobranie narządów. Jednak często sprzeciwiają się temu rodziny zmarłych, a ich decyzję respektują lekarze. Arcybiskup Życiński chce złagodzić sprzeciwy wobec idei przeszczepiania narządów.

W najbliższą niedzielę w kościołach całej archidiecezji lubelskiej odczytany zostanie jego list z apelem o wypełnianie deklaracji o przekazaniu narządów do przeszczepu. Specjalne formularze będą rozdawane w parafiach na Lubelszczyźnie. Wypełnione za pośrednictwem kurii trafią do centralnego rejestru w Warszawie.

Kontrowersje wokół idei transplantacji narządów wynikają z dylematu, kto ma prawo wydawać zgodę na przeszczep – dana osoba czy jej rodzina. Według lekarzy, niekorzystną atmosferę wokół idei przeszczepów częstokroć podsycają media, strasząc komercjalizacją. Sprawa jest jednak na tyle delikatna, że nie wystarczą nawet najbardziej szczegółowe uregulowania prawne. Konieczna jest społeczna akceptacja.

Według profesora Wojciecha Rowińskiego, krajowego konsultanta ds. transplantologii klinicznej, właśnie Kościół i duchowni są w stanie przekonać Polaków do idei przeszczepów. Apel księdza arcybiskupa jest spełnieniem moich marzeń - mówi.

Warto przypomnieć, że do kwestii transplantacji z zachowaniem zasad etycznych bardzo przychylnie odnosił się Jan Paweł II. Według niego, taka decyzja jest niezwykle szlachetnym, autentycznym aktem miłości.