Tej jesieni ziemniaki w Rosji będzie zbierał kontrwywiad. Nie znaczy to jednak, że tamtejsi naukowcy wyhodowali jakąś ważną strategicznie odmianę kartofla, o której nie powinien się dowiedzieć nieprzyjaciel.

W kołchozie "Siergiejewskij" koło Kołomny ziemniaki zbiera 300 słuchaczy Akademii Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Przyszli wywiadowcy zarabiają teoretycznie 25 rubli (około 90 centów) dziennie, z czego jednak 22 ruble to koszt ich całodziennego wyżywienia. Zostają więc 3 ruble, ale i tych nie dostają, bowiem są one doliczane do wyżywienia. Oficerowie dostają nawet 50 rubli, ale tylko wtedy, kiedy wypełnią przepisaną normę. Wszyscy maja zagwarantowany worek kartofli, 15 kilogramów cebuli, kapustę i marchew.

I tym to sposobem kołchozy tanim kosztem zbiorą jesienne plony, a przyszli wywiadowcy mogą dożywić siebie i swoje rodziny.

00:05