Izba Reprezentantów Kongresu USA uchwaliła ustawę, w praktyce przedłużającą życie Terry Schiavo. Kobieta pozostaje w stanie wegetatywnym po ataku serca przed 15 laty i ciężkim uszkodzeniu mózgu.

Ustawa, wcześniej uchwalona przez Senat, przekazuje sprawę Schiavo pod jurysdykcję sądów federalnych. Pozwoli to unieważnić piątkową decyzję sądu stanowego na Florydzie, by odłączyć Terry od aparatury podtrzymującej życie.

Od kilku lat trwa spór między mężem kobiety, Michaelem Schiavo, który chciał odłączenia żony od aparatury, a jej rodzicami, którzy domagają się utrzymywania kobiety przy życiu. Zgodnie z decyzją sądu na Florydzie, w piątek wstrzymano sztuczne odżywianie kobiety, ale jego przywrócenie po dwóch dniach umożliwi uratowanie jej życia.

Prezydent Bush już podpisał ustawę; wcześniej specjalnie po to powrócił z weekendu ze swego ranczo w Crawford w Teksasie. Zdaniem wielu komentatorów za szlachetnym gestem kryje się chęć przypodobania się środowiskom konserwatywnym.

Krytycy poczynań Busha przypominają, że jako gubernator Teksasu podpisywał się on pod wyrokami śmierci dla przestępców, a w ubiegłym tygodniu nie zrobił nic, gdy w jednym ze szpitali w Houston odłączono od aparatury podtrzymującej życie 6-miesięczne dziecko chore na rzadką chorobę.