Kenijska policja zatrzymała kolejne osoby podejrzewane o związek z ubiegłotygodniowymi zamachami w Mombasie. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn pochodzenia arabskiego i mężczyznę, który sprzedał samochód użyty podczas ataku na hotel „Paradise”. W budynku przebywali głównie izraelscy turyści.

W zamachu w Kenii zginęło 15 osób, w tym 3 terrorystów. Zatrzymany przyznał, że sprzedał samochód dwóm mężczyznom, którzy - według niego - byli Arabami. W ubiegłym tygodniu kenijska policja zatrzymała 12 osób w związku z tymi zamachami. Dwie – Amerykankę i Hiszpana - wypuściła na wolność.

Ponadto policja ma już nazwisko podejrzanego o zorganizowanie tego zamachu. To Faisal Abdullah Mohammad, 30-letni Kenijczyk - twierdzi izraelski dziennik "Haarec". Mężczyzna - według gazety - ukrywa się w Somalii. Mohammad znajduje się na liście 22 najbardziej poszukiwanych terrorystów przez FBI.

02:15