Inżynier jednego z rosyjskich zakładów kompleksu obronno-przemysłowego na Uralu jest podejrzany o przekazanie obcemu wywiadowi tajnych informacji na temat rosyjskiej rakiety balistycznej Buława. W najbliższych dniach podejrzany ma stanąć przed sądem w Jekaterynburgu.

Specjaliście zarzuca się ujawnienie informacji na temat systemów broni strategicznej, które stanowią tajemnicę państwową. Jego proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami. Na razie nie wiadomo, jakie państwo miało skorzystać z ujawnionych wiadomości.

W lutym miała miejsce podobna sytuacja. Na 13 lat więzienia skazano inżyniera z kosmodromu w Plesiecku za przekazywanie tajnych informacji amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA).

Niszczycielski pocisk

Rakieta Buława może przenosić do 10 niezależnie naprowadzających się głowic jądrowych na odległość aż 8 tysięcy kilometrów. Konstrukcja Buławy oparta jest na budowie pocisku SS-27.

Innowacyjność pocisku polega przede wszystkim na tym, że potrafi on w nieprzewidywalny dla wroga sposób zmienić kierunek lotu.