Nie wiadomo czy Fundacja Polsko - Niemieckie Pojednanie popiera inicjatywę amerykańskich adwokatów, którzy domagają się od niemieckiego funduszu odszkodowawczego wyjaśnień w sprawie zarządzania miliardami marek przeznaczonych na odszkodowania dla ofiar III Rzeszy.

Dwóch amerykańskich prawników wysłało do zarządu fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość" list, w którym zwracają się o ujawnienie wszelkich danych na temat stanu kont i tego co dzieje się z wciąż przyrastającymi odsetkami. Pomysł wysłania listu poparły fundacje z Rosji, Białorusi, Ukrainy i Czech. Wczoraj w Berlinie poparł ją także Jan Parys, wiceprezes fundacji Polsko - Niemieckie Pojednacie. Dziś jego przełożony Witold Krochmal stwierdził, że nikomu do kieszeni zaglądał nie będzie. Wydaje się, że prezes Krochmal przestraszył się dziś nieco odwagi wiceprezesa Jana Parysa, może dlatego usłyszeliśmy sprzeczne opinie – raz powiedział, że już upoważniony został prawnik by reprezentował stronę polską, a później powiedział, że jeszcze na nic się nie zdecydowano. Prezes Krochmal liczy zapewne na to, że zdystansowanie się od propozycji amerykańskich adwokatów uda mu się w przyszłym tygodniu uzyskać zgodę na korzystne załatwienie sprawy polskich ofiar III Rzeszy, które straciły na niekorzystnym przeliczeniu marek na złotówki. Tyle tylko, że brak kontroli nad funduszem odszkodowawczym może spowodować, że ofiary nazizmu stracą w przyszłości jeszcze więcej – kolosalne odsetki od nie wypłaconych jeszcze odszkodowań.

Foto Archiwum RMF

16:55