W Calais na północy Francji upłynął już termin ultimatum postawionego przez władze około 100 imigrantom z Afganistanu, Turcji, Iraku i innych krajów, którzy od 5 dni okupują jeden z kościołów w mieście. Uchodźcy chcą się przedostać do Wielkiej Brytanii. Tam dla osób ubiegających się o azyl polityczny prawo jest korzystniejsze niż we Francji.

Policja nie chce przepuścić imigrantów przez granicę, stąd też okupacja świątyni. Francuskie władze zagroziły, że jeżeli imigranci do południa nie opuszczą kościoła, to zostaną z niej usunięci siłą.

Jak na razie policja nie rozpoczęła jeszcze interwencji, chociaż rzecznik imigrantów jednoznacznie oświadczył, że uchodźcy nie mają zamiaru wyjść ze świątyni z własnej, nieprzymuszonej woli. Co więcej, uchodźcy są gotowi walczyć z policją, a nawet popełnić zbiorowe samobójstwo. Ta ostatnia deklaracja jest jednak traktowane jako jeden z elementów negocjacji z władzami.

Świątynia otoczona jest na razie przez ok. 20 funkcjonariuszy policyjnych jednostek specjalnych. Zdaniem specjalistów, aby usunąć 100 uchodźców z wnętrza kościoła, trzeba by było sprowadzić znacznie więcej siły. Tak więc, jeśli do interwencji dojdzie, to późnym popołudniem lub wieczorem.

Foto: Archiwum RMF

15:50