Sobieszewo, czyli wyspa ekologiczna. Ale czy rzeczywiście? Nad opływającą ją Martwą Wisłą ktoś urządził sobie śmietnisko - na powierzchni 5 hektarów zrzucono tysiące ton ziemi, gruzu i śmieci.

Gruz i śmieci wysypuje prywatny właściciel tego terenu, który otrzymał zgodę na niwelację. Ale – jak twierdzą sąsiedzi – zamiast niwelacji jest tu zwykłe wysypisko. Mieszkańcy rozkładają bezradnie ręce - nikt im nie chce pomóc.

Już kilka tygodni temu ludzie zawiadomili odpowiednie władze: Kiedy sygnalizowaliśmy ten problem i można było przeciwdziałać, nikt nie podejmował żadnych działań - żali się Wojciech Olejniczak, który rozmawiał z władzami gminy i powiatu w Pruszczu Gdańskim.

Władze zapewniły naszego reportera, że jest w tej sprawie prowadzone postępowanie. Pisma krążą więc pocztą w różnych kierunkach, gruzu i śmieci przybywa, a ludzie są coraz bardziej zdesperowani. Wygląda na to, że nie ma innego wyjścia, jak tylko czekać na zakończenie owego postępowania.