Już w przyszłym miesiącu brytyjskie Concordy będą mogły znów wzbić się w powietrze, z pasażerami na pokładzie. Urząd do spraw lotnictwa cywilnego Wielkiej Brytanii zwrócił ponaddźwiękowcom - licencję na latanie. Concordy uziemiono po ubiegłorocznej katastrofie francuskiego ponaddźwiękowca pod Paryżem. Zginęło wówczas 113 osób. Konstruktorzy musieli udoskonalić samoloty tak, by zapobiec podobnym tragediom.

Zezwolenie na wznowienie lotów pasażerskich otrzymają samoloty, w których zakończono prace modyfikacyjne. Pięć z siedmiu brytyjskich Concordów jest już gotowych do lotu. Linie British Airways zamierzają wznowić eksploatację maszyn na trasie Londyn-Nowy Jork już w przyszłym miesiącu. Powodem ubiegłorocznej katastrofy francuskiego Concorda było pęknięcie opony samolotu. Jej strzępy przebiły zbiornik z paliwem doprowadzając w rezultacie do tragicznego w skutkach pożaru. Prace modyfikacyjne dokonane na brytyjskich ponaddźwiękowych kosztowały prwie 17 milionów funtów. Inżynierowie wymienili opony we wszystkich maszynach, także wszystkie zbiorniki z paliwem obłożone zostały specjalnymi wykładzinami. Z tego samego surowca robione są kamizelki kuloodporne. Decyzja urzędu do spraw lotnictwa pasażerskiego kończy bolesny okres w historii Concorde'ów. Popularne ponaddźwiękowce mają go już za. Certyfikat bezpieczeństwa czyli licencję na latanie dostały również Concordy w barwach Air France. Jednak francuskie maszyny rozpoczną regularne rejsy o miesiąc później, niż brytyjskie ponaddźwiękowce.

08:00