Wielka akcja hiszpańskiej policji przeciwko zabawkom, a konkretnie chińskim podróbkom popularnych zabawek znanych firm. Różnice cenowe są ogromne. Na przykład markowa lalka kosztuje w sklepie 30 euro, chińska podróbka nie więcej niż 8.

Dla hiszpańskich producentów i sprzedawców zabawek największą konkurencją są małe chińskie sklepiki, w których można kupić dosłownie wszystko i to za niewielką cenę – lalki, zdalnie sterowane samochody, klocki czy karnawałowe stroje.

Nigdy nie kupiłabym mojemu dziecku zabawki w chińskim sklepie, mimo że są tanie. Łatwo się łamią, a plastik i farby często są toksyczne - mówi właścicielka znanego sklepu dla dzieci.

Zgodnie z hiszpańskim prawem każda sprzedawana zabawka musi mieć odpowiedni atest. Chińczycy nie tylko podrabiają zabawki, ale taż wymagane do handlu nimi dokumenty.

Największą hurtownię podróbek odkryto pod Madrytem. Według policji, zgromadzone tam zabawki trzeba będzie transportować co najmniej dziesięcioma TIR-ami.