W Austrii nie ustaje awantura o winietki, czyli naklejki upoważniające do jazdy po autostradach. Na początku tego miesiąca straciły ważność ubiegłoroczne, a nowych brak. Policja drogowa nie przyjmuje wyjaśnień do wiadomości, tylko karze mandatami.

Winietki powinny być do kupienia na stacjach benzynowych, w kioskach, a także w oddziałach tamtejszego związku motorowego. Niestety, wszystkie zostały sprzedane, a nowych brak.

Mimo to policja sztywno trzyma się przepisów i karze kierowców, którzy nie posiadają stosownych winietek. Jeżeli zatrzymany decyduje się na zapłacenie od razu, z kieszeni ubędzie mu 120 euro. Potem może zapłacić nawet 4 tys. euro, gdyż tyle wynosi górna granica grzywny.

Nie ma się co dziwić, że awantura jest kosmiczna. W Austrii zaczęły się właśnie ferie zimowe, więc tysiące osób wybiera się w góry. Ponadto w Alpy przyjeżdżają turyści z zagranicy.

Wprawdzie autostrady można ominąć, ale wiąże się to z pewnymi uciążliwościami...

Rys. RMF

21:10