Niemcy zastanawiają się, co zrobić z pieniędzmi za licencję na telefonię nowej generacji - UMTS. Kanclerz Gerhard Schroeder opowiada się za użyciem ich do redukcji długu państwa.

Jak ocenia niemieckie ministerstwo finansów, za każde 10 miliardów marek spłaconego długu, rząd oszczędza 500 milionów na odsetkach.

Zdaniem kanclerza Schroedera, "pieniędzy z licencji za UMTS nie powinno się dzielić". Kanclerz mówi tak dlatego, że jest kilka innych pomysłów wykorzystania tych środków. Proponuje się na przykład przeznaczenie ich na walkę z neofaszyzmem, czy też stworzenie nowych projektów w dziedzinie edukacji lub transportu. Na razie jest to jednak "dzielenie skóry na niedżwiedziu".

Nie wiadomo bowiem, o jakie pieniądze chodzi. Jedno jest pewne - będą one olbrzymie. Aukcja licencji trwa - do tej pory cała wylicytowana suma przekroczyła 60 miliardów marek i już teraz jest o wiele wyższa, niż zakładali analitycy.

System UMTS ma prawie 40 razy większą prędkość przesyłania danych niż GSM. Dzięki niemu posiadacze telefonów komórkowych mogą mieć na przykład bardzo szybki dostęp do internetu.

00:30