Na długi weekend zdrożały paliwa. Przez ostatnie dwie doby litr benzyny "95" podrożał średnio o 9 groszy, a oleju napędowego średnio o 11 groszy. Paliwa na stacjach drożeją nieprzerwanie od ponad dwóch miesięcy.

Ceny rosną, ponieważ na świecie podrożała ropa naftowa. W lutym kosztowała ona na giełdzie w Nowym Jorku 27 dolarów za baryłkę, teraz - 50 dolarów.

Co więcej, drożeje też amerykański dolar, w którym koncerny paliwowe kupują ropę. Teraz za jednego dolara trzeba płacić niemal 4 złote, głównie z powodu obaw o to, czy Wielka Brytania wyjdzie z UE oraz z powodu naszych polskich kłopotów - kryzys wokół TK skutecznie osłabia nasz wizerunek i siłę złotego.

W efekcie za sprawą drożejącej ropy i dolara, teraz na stacjach litr benzyny "95" kosztuje średnio 4,48 zł, a litr oleju napędowego 4,17 zł. Po weekendzie ceny znów wzrosną o kilka groszy.

(abs)