Coraz ostrzejszy spór o prawa pracownicze we Francji. Związkowcy od wielu dni blokują rafinerie i składy paliw, by skłonić rząd do wycofania się ze zmian w prawie, które mają zatrudnionym odebrać części przywilejów. Paliwa brakuje już na trzech tysiącach stacji.

Premier Manuel Valls ostrzega, że nie dopuści do paliwowego paraliżu Francji. Szturmowe oddziały policji odblokowały już drogi dojazdowe do rafinerii koło Marsylii i Lyonu. Szef rządu zapowiada interwencje również w innych częściach kraju.

Od tygodni Francję zalewa fala strajków przeciwko planowanym przez rząd kontrowersyjnym reformom prawa pracy. W poniedziałek strajkiem objętych było sześć z ośmiu rafinerii i blisko 200 magazynów paliw. CGT zapowiedziała rozszerzenie protestów na wszystkie osiem rafinerii. Ok. 1,6 tys. stacji benzynowych w kraju ma problemy z zaopatrzeniem.

Valls wezwał we wtorek związkowców z CGT do wzięcia odpowiedzialności za ich sprzeciw wobec reform. Dzień wcześniej minister finansów Michel Sapin ocenił, że tylko ta centrala związkowa nie prowadzi dialogu z władzami oraz że jej wymagania są nieuzasadnione.

Premier zapowiedział, że rząd nie wycofa się z reform. Jego zdaniem CGT jest w impasie. Impas nigdy nie jest dobrą drogą, którą należy podążać. Jedyną możliwą drogą jest odpowiedzialność i dialog - ocenił.

Benzyny brakuje na północy Francji. Przed paryskimi stacjami zaczynają się ustawiać długie kolejki, bo zaniepokojeni mieszkańcy tankują "na zapas".

Sytuacja może się skomplikować, bo ma być znowu strajk metra. Co zrobimy jak nie będzie ani metra ani benzyny? - pyta jeden z mieszkańców Paryża. 

Fala protestów i strajków jest reakcją na forsowanie przez socjalistyczny rząd prezydenta Francois Hollande'a niepopularnej reformy prawa pracy. Otwiera ona drogę do przedłużenia tygodnia pracy z obecnych 35 do 48 godzin, a dnia pracy w różnych przypadkach do 12 godzin. Rząd uzasadnia potrzebę liberalizacji kodeksu pracy koniecznością przystosowania francuskich przedsiębiorstw do międzynarodowej konkurencji.

Projekt zmian w ustawodawstwie przewiduje też pewne ułatwienia dla pracodawców dotyczące zwolnień i związanych z nimi odpraw, a także osłabienie praw związkowych

(az)