W większości miast obowiązują od dziś nowe, trudniejsze limity w rządowym programie dopłat do kredytów hipotecznych "Rodzina na Swoim". Co gorsza, to już ostatni kwartał, w którym ten program obowiązuje.

Programem zdecydowanie warto się zainteresować, bo dzięki niemu można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. "Rodzina na Swoim" zakłada, że przez osiem lat państwo spłaci nam połowę odsetek kredytu hipotecznego.

Niestety, w większości miast znów ograniczono dostęp do tego programu. Obniżono bowiem maksymalną dopuszczalną cenę metra kwadratowego. Znaleźć lokum, które spełniałoby wymogi "Rodziny na Swoim", najtrudniej będzie teraz w Opolu, Olsztynie, Kielcach, Warszawie i Wrocławiu. Na dobrą sprawę można tam szukać mieszkań wyłącznie na obrzeżach miast. Komu będzie łatwiej? Mieszkańcom Bydgoszczy, Torunia, Rzeszowa i Białegostoku.

Do tej pory z "Rodziny na Swoim" skorzystało 160 tysięcy rodzin. Zgłoszenia przyjmowane są do końca roku.