Do 26 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar poniedziałkowej katastrofy budowlanej w Turcji. W mieście Konya zawalił się 10-piętrowy dom mieszkalny. Ekipy ratunkowe nadal przeszukują rumowisko. Specjaliści szacują bowiem, że pod gruzami może być jeszcze ok. 60 osób.

Jak dotąd uratowano ponad 30 ludzi. Akcja ratunkowa będzie prowadzona tak długo, jak długo będzie istniała nawet najmniejsza nadzieja na odnalezienie żywych ludzi - zapewnił burmistrz Konyi.

Wiadomo, że w budynku było 37 mieszkań, w których mieszkało prawie 140 osób. Nie sposób ustalić, ile ludzi było w środku w feralny wieczór.

Według szefa policji, katastrofa mogła zostać spowodowana niskiej jakości materiałami, wykorzystanymi do budowy domu. Wczoraj zatrzymano już dwóch szefów firm, które wznosiły budynek.

Katastrofy niedbale zbudowanych domów są w Turcji stosunkowo częste. W sobotę w Stambule runął drewniany dom, grzebiąc sześć osób. W czerwcu ubiegłego roku w środowej Turcji zawalił się budynek internatu szkoły islamskiej; zginęło 10 studentów

05:50