Zdjęcia i nagrania przedstawione wczoraj na forum ONZ przez amerykańskiego sekretarza stanu Colina Powella, nie dowodzą bezpośrednio, że Irakijczycy dysponują bronią masowego rażenia - uważa ekspert w dziedzinie wojskowości Tomasz Szulc.

Według Szulca, technologie, którymi dysponują Amerykanie (między innymi superdokładne zdjęcia z samolotów i satelitów szpiegowskich), pozwalają teoretycznie na śledzenie najmniejszych szczegółów irackich programów militarnych. Jednak w materiałach przedstawionych wczoraj, niczego takiego nie ma: Mam wrażenie, że żaden z tych argumentów nie jest argumentem ostatecznym.

Szulc jest przekonany, że Stany Zjednoczone już zdecydowały o ataku. Teraz czekają jedynie, aby w Zatoce Perskiej zgromadzić odpowiednią ilość wojska: Taka ilość zostanie zgromadzona mniej więcej ok. 15 lutego. Można więc przyjać, że działania zbrojne mogą się rozpocząć gdzieś w okolicach tej daty. To może być 12 lutego, ale równie dobrze może to być początek marca, jeśli okaże się, że Amerykanie zdecydowali się zgormadzić jeszcze większe siły - mówi Tomasz Szulc.

Foto: Departament Stanu USA

13:40