Amerykańska agencja usług finansowych Standard & Poor's obniżyła ocenę zdolności kredytowej Hiszpanii o 2 pkt. do poziomu do "BBB-" tzn. tylko o 1 pkt. powyżej poziomu "śmieciowego". Jako powód obniżenia ratingu podano pogłębiającą się recesję gospodarczą Hiszpanii i ograniczone możliwości rządu jej zahamowania.

Zdaniem agencji, Hiszpania pozostaje obecnie nadal krajem zdolnym do sprostania swoim zobowiązaniom w stopniu wystarczającym. Jednak perspektywa jest negatywna co oznacza, że kredyty dla państwa hiszpańskiego w okresie średnioterminowym mogą być zakwalifikowane do kategorii inwestycji spekulacyjnych.

Reuter podkreśla, że wcześniej Moody's Investors Service obniżył rating Hiszpanii do poziomu Baa3. Fitch, podobnie jak Standard & Poor's, plasuje Hiszpanię o 1 pkt. powyżej poziomu "śmieciowego".

Rzecznik hiszpańskiego ministerstwa gospodarki odmówił skomentowania decyzji Standard & Poor's.

Na wiadomość o tej decyzji kurs euro wobec dolara na giełdzie nowojorskiej obniżył się o 0,25 pkt. do 1,2865 dol.

Zdaniem Kathy Lien z nowojorskiej BK Asset Management, w ślady Standard & Poor's może pójść Moody's. Co więcej, chociaż Standard & Poor's powstrzymał się przed obniżeniem ratingu Hiszpanii do poziomu "śmieciowego" , to Moody's może to uczynić. Jeśli Moody's obniży rating Hiszpanii do poziomu śmieciowego to może to doprowadzić do wyższych stóp procentowych w Hiszpanii i zbliżyć  rząd hiszpański do decyzji wystąpienia o pomoc zewnętrzną - podkreśliła Lien.

Gospodarka hiszpańska znajduje się od dłuższego czasu w stanie recesji. Bezrobocie utrzymuje się na poziomie 25 proc. a zdaniem ekonomistów, poprawa na rynku pracy może nastąpić dopiero za  ok. 2 lata. Spadające wpływy z podatków i zwiększające się koszty wypłacania zasiłków dla bezrobotnych paraliżują wysiłki rządu hiszpańskiego zmniejszenia deficytu budżetowego o 6,3 proc. PKB, zgodnie z porozumieniem z Unią Europejską.