Kasa będzie wystawiona na przetarg za 1 zł - bez 200 mln zł zdeponowanych przez syndyka na lokatach - pisze "Rzeczpospolita".

Gazeta podaje, że w tym miesiącu w postępowaniu upadłościowym, jakie trwa w sądzie, zapadły "kluczowe dla tysięcy kredytobiorców i członków SKOK decyzje".

Zgodnie z informacjami "Rzeczpospolitej", 6 grudnia nowy sędzia komisarz zdecydował o wystawieniu przedsiębiorstwa bankowego SKOK Wołomin na sprzedaż - za cenę wywoławczą 1 zł.

Nabywca, którym zgodnie z prawem może być tylko inny bank, przejmie m.in. zobowiązania kasy wobec jej klientów w kwocie 119 mln zł oraz, niestety, tylko 356 tys. zł w gotówce - bo zgodnie z decyzją sądu z przetargu wyłączono blisko 200 mln zł gotówki zgromadzonej w upadłej kasie ze spłat kredytów spływających podczas blisko czterech lat trwania postępowania upadłościowego.

Jak zaznacza dziennik, przy takiej koncepcji sprzedaży można odnieść wrażenie, że kasa jest dla potencjalnego banku-nabywcy nic nie warta - świadczyć ma o tym symboliczna złotówka. Jednak bank, który przystąpiłby do przetargu, zrobiłby doskonały interes.

Opracowanie: