Ostry spór w rządzie o nowy podatek od wydobycia miedzi. Minister skarbu państwa broni KGHM przed zakusami ministra finansów. Chce obniżyć proponowany przez Jacka Rostowskiego nowy podatek od kopalin. Sprawa ma zostać rozstrzygnięta na czwartkowym posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów - dowiedział się dziennikarz RMF FM.

W piśmie przesłanym do resortu finansów Minister Skarbu Państwa twardo staje w obronie spółki. Mówi, że proponowany projekt Podatku od Niektórych Kopalin jest zdecydowanie za wysoki. Jego wysokość jest niewspółmierna do światowych standardów - pisze minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Wylicza też, że szef resortu finansów chce zabrać z KGHM aż 33 procent zysku, podczas gdy w innych krajach jest to maksymalnie kilkanaście procent.

Podobne uwagi ma Rządowe Centrum Legislacji. Jego szef pisze, że wysokość tego podatku "mogłaby się okazać destrukcyjna dla spółki". Centrum domaga się także opóźnienia wprowadzania tego podatku.

Jak wynika z projektu nowych przepisów, minister finansów Jacek Rostowski chce zarobić na podatku od miedzi i srebra 1,8 miliarda złotych w pierwszym roku i 2,2 miliarda w kolejnych latach. Niemal w całości tę kwotę ma wyłożyć KGHM.

Po komunikacie z Ministerstwa Skarbu Państwa, akcje KGHM wyraźnie drożeją. Przed godziną 16:00 zyskały na giełdzie niemal 5,5 procent. Od czasu expose premiera Donalda Tuska straciły jednak 40 procent. 18 listopada 2011 r. premier w wystąpieniu sejmowym zapowiedział wprowadzenie podatku od kopalin. Chcemy wyraźnie zwiększyć i unowocześnić daninę, którą pobieramy od miedzi i srebra. Chcemy, aby opodatkowanie tych dwóch kruszców było stałym źródłem wspomagającym polską gospodarkę. Dotyczy to także gazu łupkowego - zapowiedział premier w expose.