Środowisko górnicze jest zaskoczone możliwością rozszerzenia zapowiadanego podatku od kopalin także na węgiel kamienny. Sprzeciwia się dodatkowemu obciążaniu górnictwa.

Takie zapowiedzi to dla mnie duże zaskoczenie, bo polskie górnictwo już dziś jest najbardziej opodatkowanym górnictwem na świecie - ocenił szef Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (GIPH), Janusz Olszowski. Odniósł się w ten sposób do porannej wypowiedzi ministra finansów Jacka Rostowskiego, który w RMF FM potwierdził, że jego resort będzie pracował nad rozszerzeniem podatku od kopalin także na inne złoża niż miedź i srebro. Przewidujemy w ciągu tej kadencji objęcie innych złóż (...). W następnym kroku będziemy chcieli pracować nad gazem łupkowym, węglem kamiennym itd. - powiedział w RMF FM Rostowski.

Prezes Olszowski mówi, że polskie górnictwo węgla kamiennego rocznie odprowadza do budżetu i związanych z nim instytucji ok. 7-7,5 mld zł. Oprócz podatków (na rzecz budżetu i gmin) kopalnie płacą też m.in. wysokie - w ocenie GIPH - opłaty eksploatacyjne i środowiskowe; spora część wydatków to podatek od nieruchomości dla gmin. Spółki węglowe - jako spółki Skarbu Państwa - odprowadzają też do budżetu 15 proc. zysku, niezależnie od dywidendy. Obciążenie górnictwa kolejnym podatkiem może wprost prowadzić do utraty jego konkurencyjności. O to nietrudno, bo w górnictwie głębinowym koszty zawsze będą wysokie - kopalnie wydobywają węgiel niewiele powyżej progu rentowności. A zgodnie z obowiązującymi od tego roku unijnymi przepisami, utrata rentowności oznacza, że górnictwa nie będzie można utrzymywać - skomentował Olszowski. Jego zdaniem, zapowiedzi obłożenia węgla podatkiem, bez pełnej i rzetelnej analizy skutków takich regulacji, są niepoważne.

Przedstawiciele spółek węglowych są znacznie bardziej wstrzemięźliwi w ocenie wypowiedzi ministra finansów. Rzecznicy największych górniczych firm uznają komentarze w tej sprawie za przedwczesne, czekając na więcej szczegółów.

Rzeczniczka prasowa resortu finansów Małgorzata Brzoza poinformowała po południu, że ministerstwo podejmuje prace nad koncepcją opodatkowana złóż, a pierwsze działania dotyczyć będą rud metali, czyli miedzi i srebra. Problematyką węgla zajmiemy się w dalszej perspektywie. Przy czym w tym przypadku będziemy uwzględniać i analizować wpływ regulacji unijnych wpływających na obciążenia tego surowca - powiedziała Brzoza.