Ministerstwo Finansów przestaje walczyć z NBP o pieniądze dla budżetu - wnioskuje "Dziennik". Gazeta ustaliła bowiem, że w projekcie budżetu, którym rząd ma się zająć na posiedzeniu 8 września, nie znalazła się pozycja: zysk Narodowego Banku Polskiego.

"Dziennik" przytacza opinię głównego ekonomisty BRE Banku Ryszarda Petru, który uważa, że resort finansów nie może wpisać takiej pozycji do projektu budżetu bez konkretnej informacji z NBP. Tymczasem - jak ustaliła gazeta - resort o żadne dodatkowe informacje, dotyczące realizacji planu finansowego, do banku nie wystąpił.

Dziennik przypomina również, że jeszcze miesiąc temu zysk banku centralnego, w wysokości określanej na co najmniej 10 mld zł, był głównym tematem politycznym. Premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski chcieli widzieć te pieniądze w budżecie państwa, a prezes NBP Sławomir Skrzypek zapewniał, że jeśli tylko jakikolwiek zysk uda się bankowi wypracować, to - zgodnie z ustawą - 95 procent tych pieniędzy trafi do budżetu.

Plan finansowy NBP zysku jednak nie przewiduje. Ponadto - jak zwraca uwagę gazeta - ponieważ złoty się umacnia, to przychody banku topnieją i jest coraz mniej prawdopodobne, by mógł on wykazać zysk.