W nadchodzącym tygodniu kierowcy odczują spadki cen paliw na stacjach - benzyna Pb98 powinna potanieć do 6,51–6,63 zł/l, Pb95 do 5,71–5,83 zł/l, olej napędowy do 6,09–6,21 zł/l, a autogaz pozostanie stabilny na poziomie 2,60–2,67 zł/l - prognozuje portal e-petrol.pl. Obniżki w sprzedaży detalicznej idą w parze ze schłodzeniem cen hurtowych, co jest konsekwencją niższych notowań giełdowych ropy. W tle pozostają także oczekiwania na powodzenie rozmów pokojowych ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę, co mogłoby spowodować powrót rosyjskich surowców na światowe rynki - zwrócili uwagę autorzy raportu.

Prognoza na najbliższy tydzień

W nadchodzącym tygodniu 15-21 grudnia ceny na rynku detalicznym paliw powinny spadać - ocenił e-petrol.pl.

Benzyna Pb98 może lekko potanieć do stawki 6,51-6,63 zł/l, w stosunku do obecnej ceny 6,65 zł/l.

Z kolei bezołowiowa "dziewięćdziesiątka piątka" powinna kosztować 5,71-5,83 zł/l, co oznacza spadek o kilka-kilkanaście groszy w stosunku do obecnej stawki 5,87 zł.

Jeżeli chodzi o olej napędowy do samochodów z silnikiem Diesla, jego cena powinna mieścić się w przedziale 6,09-6,21 zł/l. To lekka korekta w stosunku do obecnej ceny 6,23 zł/l.

Autogaz ma stabilnie utrzymywać swoją cenę między 2,60 a 2,67 zł/l. Obecnie kosztuje 2,62 zł/l.

Spadki na rynku hurtowym

W porównaniu z końcem ubiegłego tygodnia, na rynku hurtowym odnotowano wyraźny spadek cen. Jest on widoczny we wszystkich głównych kategoriach.

"Pb98 została wyceniona na 4782 zł za m sześc., co oznacza spadek o 66 zł w porównaniu z poprzednim notowaniem. Pb95 również potaniała, osiągając poziom 4297 zł za m sześc., czyli o 57 zł mniej niż wcześniej. Jeszcze mocniej zniżkował olej napędowy, którego cena spadła o 72 zł, do poziomu 4603 zł za m sześc. Największą korektę odnotowano jednak na rynku oleju opałowego, gdzie zanotowano znaczący spadek o 120 zł, do poziomu 3094 zł za m sześc." - można przeczytać w raporcie e-petrol.pl

Zdaniem autorów ten trend oznacza schłodzenie cen w hurcie, co ma związek z niższymi notowaniami ropy. To z kolei może się przełożyć na dalsze obniżki w sprzedaży detalicznej w następnych dniach - oceniono.

Rosyjska ropa

Ceny ropy naftowej spadają. Baryłka ropy Brent na giełdzie w Londynie kosztowała w piątek rano około 61,50 dolarów, co oznacza, że jest ponad dwa dolary tańsza niż tydzień temu i bliska październikowych minimów.

Inwestorzy wyczekują postępów w negocjacjach dotyczących zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą. Ukończenie rozmów może potencjalnie oznaczać powrót rosyjskich surowców energetycznych na światowe rynki. Według doniesień "The Wall Street Journal" przytoczonych przez e-petrol.pl, administracja USA zawarła w propozycjach pokojowych zapis o przywróceniu rosyjskich dostaw surowców energetycznych do Europy Zachodniej.

Na nastroje rynkowe wpłynęły także informacje o zajęciu przez Stany Zjednoczone wenezuelskiego tankowca objętego sankcjami. Wywołało to obawy przed możliwymi dalszymi działaniami wobec tzw. floty cieni i ewentualnymi zakłóceniami w żegludze ropy - zwrócili uwagę autorzy raportu.