Duńskie ZOO w Falster usilnie poszukuje narzeczonej dla swojego krokodyla kubańskiego. To ginący gatunek więc odpowiednią partię znaleźć trudno. W Gdańskim ZOO są dwa krokodyle kubańskie, ale nikt do tej pory nie znał ich płci. Do Gdańska przybyli więc Duńczycy i zbadali nasze krokodyle.

Sprawdzenie płci krokodyla to bardzo skomplikowany i niebezpieczny zabieg. Krokodyle kubańskie są bardzo agresywne – potrafią bardzo mocno uderzyć ogonem, mają też ostre zęby.

Zanim więc badanie się rozpocznie, krokodyla trzeba złapać. Musieliśmy je przywiązać do szerokich desek, w takim rozkroku ręce i nogi. Później trzeba włożyć rękę tam, gdzie trzeba. Okazało się że mamy dwie samice - mówi dyrektor gdańskiego ZOO Michał Targowski.

Jak donosi reporter RMF, po zbadaniu zwierząt Duńczy wprost oszaleli z radości. Oni mają samca, więc gdańska samiczka jest im bardzo potrzebna. W zamian Duńczycy przekażą nam inne zwierzęta. Wszystko po to, by ratować ginące gatunki.

Foto: Kamil Szyposzyński RMF Trójmiasto

14:05