Szefowie szpitali powiatowych na Podkarpaciu zapowiadają ograniczenia przyjęć pacjentów. Jako powód podają niewypłacenie dotychczas przez NFZ pieniędzy za nadwykonania za ubiegły rok i pięć miesięcy tego roku. Dyrektorzy szpitali po wtorkowym spotkaniu z dyrekcją podkarpackiego NFZ zapowiedzieli również masowe składanie do sądów pozwów o wypłatę należności.

Jak poinformował w czwartek Zbigniew Strzelczyk, prezes stowarzyszenia zrzeszającego ZOZ-y i szpitale powiatowe, jeżeli sytuacja nie zmieni się w najbliższym czasie, szpitale będą zmuszone do ograniczenia przyjmowania pacjentów do liczby zakontraktowanej. Taka sytuacja ma już miejsce w Mielcu na oddziałach zakaźnym, gruźliczym i neurochirurgicznym, a od lipca ograniczenia do limitu zapowiada szpital w Stalowej Woli.

Tymczasem - jak poinformowała w czwartek Aneta Dyka-Urbańska, pełnomocnik ds. pacjenta w mieleckim szpitalu - w środę minister zdrowia Ewa Kopacz zapewniła na spotkaniu z dyrektorem placówki, że wszystkie szpitale na Podkarpaciu otrzymają całą sumę za nadwykonania za ubiegły rok.

Decyzja administracyjna zapadnie do końca czerwca, a potem ruszy stosowna procedura pozwalająca na wypłacenie tych pieniędzy. Myślę, że to zapewnienie pani minister daje podstawy, aby wreszcie odetchnąć i skupić się na normalnej pracy w szpitalach, skoncentrować się na walce o zdrowie i życie naszych pacjentów, a nie na bitwie o należne pieniądze - powiedział dyrektor szpitala w Mielcu Leszek Kołacz.

W zapewnienia minister zdrowia nie do końca wierzy Zbigniew Strzelczyk. Mamy ograniczone zaufanie do pani minister Kopacz z powodu niedotrzymania przez nią obiecanych terminów wypłat. W maju mówiła w Mielcu, że pieniądze za nadwykonania zostaną wypłacone na przełomie maja i czerwca - podkreslił.

Dodał jednak, że szefowie szpitali mogą wstrzymać na razie wysyłanie pozwów. Poczekamy, zobaczymy, czy pani minister spełni swoją obietnicę - skwitował. Podkreślił też, że o stanowisku dyrekcji szpitali powiatowych odnośnie ograniczania liczby przyjęć pacjentów poinformowano już wojewodę.

Według rzecznika NFZ w Rzeszowie Marka Jakubowicza, rekordzistami w nadwykonaniach są szpitale w Stalowej Woli (łącznie 11 mln zł), Przemyślu (ponad 9 mln zł) i Mielcu (ponad 7 mln zł). Szpitale te mają także kilkumilionowe wymagalne zobowiązania (np. Mielec prawie 8 mln zł).