Rząd sięga do naszych kieszeni. Chce wprowadzić dodatkową składkę, z której finansowana byłaby pomoc dla osób wymagających stałej opieki. Odprowadzaliby ją wszyscy podlegający ubezpieczeniu zdrowotnemu, łącznie z rolnikami. Miałaby ona wynosić 1 do 1,5 proc. dochodu - pisze "Rzeczpospolita".

Składka byłaby w całości finansowana z dochodu ubezpieczonego, a więc zmniejszyłaby dochody pracujących. Gazeta szacuje, że przy średnim wynagrodzeniu brutto wynoszącym 3,1 tys. zł wyniosłaby 31- 47 zł miesięcznie. Uzyskane w ten sposób 6-8 mld zł zasiliłyby odrębny fundusz, którym zarządzałby NFZ.

Przeciwni temu pomysłowi są przedsiębiorcy, którzy uważają, że kryzys nie jest dobrym czasem na wprowadzanie zmian związanych z podniesieniem kosztów pracy.