PKN Orlen kilka dni temu wypowiedział kontrakt z rosyjską firmą Tatnieft na dostawy ropy - poinformował we wtorek prezes koncernu Daniel Obajtek. Jak podkreślił, spółka miała prawo wypowiedzieć kontrakt z powodu wstrzymania dostaw przez odpowiednio długi czas.

Jak oświadczył we wtorek w Polsat News Obajtek, po wstrzymaniu 25 lutego dostaw ropy przez stronę rosyjską PKN Orlen zyskał argument, który pozwolił wypowiedzieć kontrakt z Tatnieftem.

W warunkach umowy było zapisane, że jeżeli ropa nie jest dostarczana przez określony czas, mamy prawo wypowiedzieć kontrakt - stwierdził prezes PKN Orlen, podkreślając, że "na tej podstawie bez kar wypowiedzieliśmy ten kontrakt". 

Stało się to generalnie parę dni temu - dodał prezes Obajtek.

25 lutego 2023 r. dostawy ropy do Polski rurociągiem "Przyjaźń" zostały wstrzymane przez stronę rosyjską. 

Od początku lutego 2023 r., po wygaśnięciu kontraktu z firmą Rosnieft, dostawy rosyjskiej ropy na mocy kontraktu z Tatnieftem pokrywały ok. 10 proc. zapotrzebowania koncernu na ten surowiec - informował wcześniej Orlen, podkreślając, że były to wyłącznie dostawy rurociągowe, na które nie zostały wprowadzone międzynarodowe sankcje.

Kontrakt z koncernem Tatnieft obowiązywał do końca 2024 r. i opiewał na dostawy 200 tys. ton ropy miesięcznie rurociągami.