Dochody Rosji z ropy i gazu spadły w lutym 2023 r. prawie o połowę - informuje Bloomberg analizując dane rosyjskiego Ministerstwa Finansów. Według amerykańskiej agencji, o 48 proc. w stosunku do sytuacji sprzed roku spadły wpływy z podatków od ropy i produktów ropopochodnych.

Jak stwierdza Bloomberg, załamanie wpływów ze sprzedaży rosyjskich surowców energetycznych jest spowodowane "wejściem w życie zachodnich restrykcji na ropę i produkty ropopochodne oraz spadkiem eksportu gazu do Europy".

W lutym do kasy Federacji Rosyjskiej wpłynęło 521 mld rubli (6,91 mld dolarów) podatków z eksportu ropy i gazu, co oznacza spadek o 46 proc. w porównaniu z dochodami uzyskiwanymi przed rokiem.

Wpływy ze sprzedaży tylko ropy naftowej i produktów ropopochodnych, które stanowią 2/3 dochodów rosyjskiego budżetu uzyskiwanych z eksportu surowców energetycznych, zmalały o 48 proc. i spadły do 361 mld rubli.

Spadek dochodów ze sprzedaży ropy Urals, która jest głównym produktem eksportowym Rosji, nastąpiła po wejściu w życie sankcji Unii Europejskiej nałożonych na import surowca drogą morską. Doszły do tego także limity cenowe ustalone na rosyjska ropę przez państwa G7.

Jak podaje Bloomberg, dramatycznie, bo o 81 proc. zmalały wpływy z ceł rosyjskiego giganta w eksporcie gazu ziemnego Gazpromu po tym, jak latem 2022 r. Rosja wstrzymała eksport gazu rurociągowego Nord Stream 1.