Zmniejszenie cen żywności spowodowało obniżkę inflacji w lipcu o 0,34 punktów procentowych miesiąc do miesiąca - podał Główny Urząd Statystyczny. Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego "ceny spadły w porównaniu do poprzedniego miesiąca, po raz pierwszy od lutego 2022 roku".

GUS poinformował, że "w lipcu w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały niższe ceny w zakresie żywności (o 1,3 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 3,1 proc.), które obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,34 pkt. proc. i 0,13 pkt. procentowych".

Wyższe ceny w zakresie rekreacji i kultury (o 1,6 proc.), mieszkania (o 0,2 proc.) oraz restauracji i hoteli (o 0,7 proc.) podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,10 pkt. proc., 0,05 pkt. proc. i 0,04 pkt. proc.

Komentarz Polskiego Instytutu Ekonomicznego

Polski Instytut Ekonomiczny stwierdził w komentarzu do danych GUS-u, że wskazują one na to, iż "ceny spadły w porównaniu do poprzedniego miesiąca, po raz pierwszy od lutego 2022 roku". "Niemniej struktura zmian jest bardzo zróżnicowana między produktami" - dodał PIE.

Według Instytutu, "wciąż bardzo mocno drożeją usługi; główną przyczyną braku zmian CPI (CPI oznacza "consumer price index", czyli wskaźnik zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych - red.) w ostatnim kwartale jest spadek cen odzieży oraz transportu".

"Przez ostatnie trzy miesiące przeciętne tempo wzrostu cen było zbliżone do zera. Szybko drożały usługi, a niewiele towary. Taka struktura utrzyma się przez kolejne miesiące, a inflacja wciąż będzie wysoka" - ocenia PIE.

W ocenie PIE spadki cen transportu kończą się, ponieważ od lipca cena baryłki ropy Brent wzrosła z 79 do 87 dolarów. "Dlatego inflacja w sierpniu obniży się nieznacznie. Paliwa podwyższą CPI pomimo wakacyjnych promocji" - przewiduje PIE.

Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w kolejnych kwartałach tanieć będą głównie towary przemysłowe.

Luzowanie polityki pieniężnej we wrześniu lub październiku

Analitycy banku Santander stwierdzili, że "spadek był wywołany głównie przez żywność, a w mniejszym stopniu przyczyniły się też do niego energia i inflacja bazowa". Jak dodano, potwierdzony został też spadek CPI o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca.

"Dane o lipcowej inflacji wskazują na niższą presję na wzrost cen, co wspiera nasze prognozy dalszego obniżania się wskaźnika CPI w kolejnych miesiącach. Dzisiejsze dane sugerują też, że kolejny odczyt CPI może być bliski 10 proc. rok do roku ze sporym prawdopodobieństwem spadku poniżej tego poziomu" - prognozuje bank.

Zdaniem analityków, luzowanie polityki pieniężnej może się zacząć we wrześniu lub październiku. "Według nas nieco bardziej prawdopodobny jest październik" - podsumowano.

Presja inflacyjna stopniowo słabnie

Dzisiejsze dane Głównego Urzędu Statystycznego skomentował również starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Olipra.

Według ekonomisty, najważniejszym źródłem obniżenia inflacji był silny spadek dynamiki cen w kategorii "żywność i napoje bezalkoholowe" (15,6 proc. rok do roku w lipcu wobec 17,8 proc. w czerwcu).

Wskazał na to, że z uwagi na efekty wysokiej bazy oraz spadające światowe ceny większości surowców rolnych, zmniejszenie dynamiki cen żywności zostało odnotowane m.in. w kategoriach: "mleko, sery i jaja", "mięso", "oleje i tłuszcze", "pieczywo", "ryby i owoce morza" oraz "owoce" i "warzywa". "Jest to spójne z naszą oceną, zgodnie z którą w czwartym kwartale bieżącego roku dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych osiągnie jednocyfrowy poziom" - zwrócił uwagę Olipra.

W jego ocenie, do zmniejszenia inflacji przyczyniła się także niższa dynamika cen nośników energii (16,8 proc. rok do roku w lipcu wobec 18,0 proc. w czerwcu), co wynikało przede wszystkim ze spadku cen opału w ujęciu rocznym - głównie ze względu na efekty wysokiej bazy sprzed roku kiedy to opał podrożał w lipcu o 5,0 proc. miesiąc do miesiąca.

"W kierunku obniżenia inflacji oddziaływała również niższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami wyniosła w lipcu 10,6 proc. r/r wobec 11,1 proc. w czerwcu. Przeciwny wpływ miało natomiast zwiększenie dynamiki cen paliw (-15,5 proc. rok do roku w lipcu wobec -18,0 proc. w czerwcu), na co złożyły się efekty niskiej bazy sprzed roku, wzrost cen ropy naftowej na światowym rynku oraz umocnienie złotego względem dolara" - wyjaśnił ekonomista.

Przedstawiciel banku Credit Agricole dodał, że w strukturze danych na szczególną uwagę zasługuje szeroki zakres spadku inflacji bazowej, który został odnotowany w większości jej kategorii - "napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe", "transport (po wyłączeniu paliw)", "odzież i obuwie", "wyposażenie i prowadzenie gospodarstwa domowego", "użytkowanie mieszkania (po wyłączeniu nośników energii)", "restauracje i hotele", "rekreacja i kultura" oraz "zdrowie".

"Szacujemy, że w ujęciu miesięcznym inflacja bazowa wyniosła 0,2 proc., co jest zgodne z jej wzorcem sezonowym. W naszej ocenie wskazuje to, że presja inflacyjna w polskiej gospodarce stopniowo słabnie. Jest to spójne z naszą prognozą, zgodnie z którą na koniec bieżącego roku inflacja bazowa spadnie w Polsce do 7,1 proc. rok do roku" - wskazał Olipra.

Zdaniem ekonomisty, poniedziałkowe dane są zgodne z wcześniejszą prognozą Credit Agricole zakładającą, że w kolejnych miesiącach inflacja CPI w Polsce pozostanie w trendzie spadkowym i we wrześniu obniży się do jednocyfrowego poziomu. "W świetle wypowiedzi prezesa Adama Glapińskiego (prezes NBP - red.) uważamy, że skłoni to RPP do obniżenia stóp procentowych na posiedzeniach w październiku (o 25 punktów bazowych) i listopadzie (o 25 punktów baz.)" - ocenił ekonomista.

Dodał ponadto, że dane o inflacji są neutralne dla złotego i rentowności polskich obligacji.