Elon Musk - jeszcze trzy tygodnie temu najbogatszy człowiek świata - spada na trzecie miejsce w zestawieniu. Dzieje się tak za sprawą rozhuśtanych notowań akcji firm, stanowiących zdecydowaną większość ich majątków.


Kilkukrotny wzrost cen akcji Tesli w ciągu zaledwie miesięcy sprawił, że Elon Musk został najbogatszym człowiekiem w styczniu, ale cieszył się tym tytułem zaledwie przez... miesiąc, po czym na pierwsze miejsce wrócił Jeff Bezos. W ostatnich godzinach na liście Forbesa Elona Muska wyprzedził jeszcze Bernard Arnault.

Dziś akcje Tesli tracą na giełdzie ponad pięć procent, a od styczniowego szczytu spadły o ponad jedną trzecią. Lepiej mają się notowania LVMH rodziny Arnaultów, które od tego czasu zyskały kilka procent.

Wszystko to sprawia, że coroczne zestawienia najbogatszych tracą sens. Lista jest uaktualniana na bieżąco, bo absurdalnie bogaci w ciągu dnia zyskują - lub tracą - nawet miliardy dolarów.

Łączny majątek wszystkich ponad dwóch tysięcy dolarowych miliarderów przekroczył już 10 bilionów dolarów i odpowiada połączonym majątkom ponad 4,5 miliarda biedniejszej części ludzkości, stanowiącej ponad dwie trzecie populacji świata.

Według wyliczeń Credit Suisse w 2019 roku, ponad 80 procent zarobku z pracy całej ludzkości trafiło do kieszeni jednego procenta najbogatszych. Ta proporcja w 2020 roku była zapewne dla najbogatszych jeszcze korzystniejsza.

 

Opracowanie: