12 rodzin z Gołdapi na Mazurach, których pożar pozbawił wczoraj dachu nad głową, najbliższe dni spędzi w miejskim przedszkolu. Będą mogli powrócić do domu dopiero po gruntownym remoncie budynku. W czasie akcji gaśniczej prowadzonej przez wojsko i strażaków uszkodzone zostały wszystkie mieszkania.

Część mieszkań zostało zalanych wodą, a w innych pożar uszkodził stropy. W tek chwili budynek to jedna wielka rudera bez dachu z mokrymi ścianami.

Na tragedię szybko zareagowały władze Gołdapi. Jeszcze wczoraj, zaraz po ugaszeniu pożaru prowadzone były rozmowy z firmą budowlaną, która prawdopodobnie już jutro zacznie remontować zniszczone mieszkania.

Wciąż nie wiadomo jak doszło do pożaru, ale strażacy mówią, że iskrę spowodowało najprawdopodobniej jakieś urządzenie grzewcze.

Strażacy przypominają, że w czasie zimowego dogrzewania mieszkań trzeba być bardzo ostrożnym. Niesprawne grzejniki, czy nieszczelne piece bardzo łatwo mogą doprowadzić do tragedii.

Foto: Archiwum RMF

13:55