Szef prokuratury krajowej Karol Napierski uważa, że dowodów Rutkowskiego ws. rzekomej łapówki, jaką miał wziąć Jerzy Jaskiernia nie można od razu wyrzucić do kosza. Wiele okoliczności przemawia za tym, że śledztwo zostanie wznowione, ale nie chciałbym decyzji uprzedzać - mówi Napierski.

W ciągu kilku dni sprawę przejmie prokuratura w Gdańsku. Materiały te nie stanowią jednak dowodów w rozumieniu prawa karnego. Są to informacje, spostrzeżenia, zapiski pana Rutkowskiego i one zostaną w najbliższym czasie poddane sprawdzeniu, weryfikacji. Nie ma tam taśm, filmów - mówi prokurator Konrad Kornatowski.

Czy to uspokoi bohatera automatowej afery? Świeży jeszcze szef świętokrzyskiego SLD jest spokojny i nie obawia się o swoją karierę. Na pewno też nie zrezygnuje: Jeśli pan poseł przekazał dokumenty, to one powinny podlegać analizie organów prokuratury i dlaczego ja mam się czegokolwiek zrzekać. Łapówki rzecz jasna nie wziął a całą historię określa wprost To bzdura.

23:35