Okazuje się, że i bez błędów przeszłości i nieudolnych polityków polskie stocznie byłyby w tarapatach. Kryzys sprawił, że ceny statków spadły od połowy zeszłego roku o połowę. A niektórych rodzajów - na przykład kontenerowców – aż o sześćdziesiąt procent.

Eksperci z londyńskiej Baltic Exchange zauważają, że coraz częściej zdarza się, iż zleceniodawcy nie są w stanie zapłacić za zamówienia. Według nich ceny statków będą spadać jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy.