5 żywych osób pod gruzami domów znaleźli ratownicy pracujący w południowo wschodnim Iranie - podało lokalne radio. Co najmniej czworo cudownie ocalonych pochodzi z wioski Baravat koło Bamu.

Wśród ocalonych jest 4-miesięczne niemowlę oraz nastoletnia dziewczyna.

Strumień pomocy humanitarnej płynie do Iranu, ale nadal potrzeby są znacznie większe niż możliwości ich realizacji. Z ćwierć miliona osób zamieszkujących okolice miasta Bam, zginęło prawie 50 tysięcy. Kilkanaście tysięcy zostało rannych, a około stu tysięcy osób straciło dach nad głową. Wielu z tych ludzi koczuje teraz w rumowiskach swoich domów:

Straciłam tu dwudziestu członków swojej rodziny. Dostaliśmy niewielką pomoc od władz. Ze wszystkich ludzi mieszkających przy ulicy, ocalałam tylko ja, mój mąż i jeszcze jakaś kobieta - mówiła jedna z kobiet.

W drodze do Iranu jest już polski samolot wojskowy z 7 tonami pomocy humanitarnej i medycznej. Są to przede wszystkim koce i śpiwory, ciepła odzież oraz środki medyczne - aparaty do przetaczania krwi, preparaty przeciwbólowe czy strzykawki. W drodze powrotnej maszyna zabierze z Iranu - polskich ratowników, którzy zakończyli dziś misje w irańskim Bam.

13:35