"Coraz częściej mówi się o korepetycjach. (...) Przy obecnej podstawie programowej jest to rzecz obowiązkowa, jeżeli chcemy mieć naprawdę zadowalające wyniki z matur" - tak twierdzi Jakub Samcik z portalu "Subiektywnie o finansach". W rozmowie z Marcinem Jędrychem na antenie Radia RMF24 przybliżył, z jaką kwotą na edukację muszą liczyć się rodzice i czy przy wyborze szkoły warto sugerować się rankingami.
Według Jakuba Samcika dodatkowe koszty w edukacji publicznej zaczynają się od szkoły podstawowej. Szczególnym momentem jest zakończenie edukacji wczesnoszkolnej i pojawienie się w czwartej klasie nowych przedmiotów.
Redakcja portalu "Subiektywnie o finansach" sporządziła raport nt. kosztów w edukacji. Obliczyła, ile może wynosić cena korepetycji przygotowujących do egzaminu ósmoklasisty: Zakładając koszt jednych zajęć (w tygodniu - przyp. red.) między 60 a 80 złotych za godzinę, całkowity koszt za te cztery lata to będzie między 9600 złotych a 13 tys. złotych. Jeśli korzystamy z droższych nauczycieli, tu ten koszt może się przesunąć nawet do 16 tys. złotych - zaznacza gość Radia RMF24.
Koszty znacząco rosną w liceum, gdy dziecko przygotowuje się do matury. Redakcja w raporcie założyła dwie godziny korepetycji w tygodniu w szkole średniej: W przypadku tych dwóch godzin, gdzie mamy podobne widełki cenowe, tu koszt jest między 12 tys. złotych a 25 tys. złotych - sumuje Jakub Samcik.
Z obliczeń wynika, że w wariancie publicznym, uwzględniając dodatkowe wydatki na studia, wychodzi między 60 a 100 tys. złotych za całą edukację. Mowa o kosztach dodatkowych.
Te 100 tys. brzmi strasznie, ale jeżeli sobie to rozłożymy na wszystkie lata edukacji, to ta kwota nie jest aż tak zabójcza. Tym bardziej że jest to kwota tak naprawdę dodatkowa, której rodzic może uniknąć - zaznacza ekspert. I dodaje, że według niego minimum stanowią wydatki na korepetycje w liceum, czyli widełki między 12 a 25 tys. złotych.
Według raportu portalu "Subiektywnie o finansach" całkowite koszty edukacji prywatnej, uwzględniając studia, wynoszą od 500 tys. do miliona złotych. Czy warto więc zainwestować w taki wariant wykształcenia swojego dziecka?
Ekspert zaznacza, że rankingi szkół oblicza się głównie na podstawie wyników matur, co może prowadzić do nieetycznych praktyk stosowanych przez placówki, np. do niedopuszczania "słabszych" uczniów do matur.
Samcik wyjaśnia również inne tendencje w prywatnej edukacji: Często jest tak, że szkoła dobra rankingowo różni się od tej przeciętnej wyłącznie tym, że w szkole dobrej rankingowo nauczyciele wymagają więcej. Sprawdzianów jest więcej, są częściej, są trudniejsze i kryteria ocenienia są surowsze - mówi gość Radia RMF24.
W skrajnych przypadkach, o których wspomina Samcik, to korepetytor przygotowuje dziecko do matury, a nie szkoła, która "podpina się" pod sukces ucznia. Ekspert sugeruje rozpatrzenie opinii nt. konkretnych szkół.
Podsumowując: Według najnowszych analiz koszty związane z edukacją dzieci w szkołach publicznych w Polsce mogą sięgać co najmniej 10 tys. złotych w skali roku. Kosztów na poziomie podstawówki da się uniknąć. Nie każde dziecko będzie chciało uczyć się języka czy będzie potrzebowało korepetycji w klasach 1-8. Największe koszty wygeneruje liceum. Tu skupiłbym się na widełkach między 12 a 25 tys. złotych. To jest minimum, które rodzic może wydać, jeżeli chce zapewnić dziecku konkretną edukację - przyznał w rozmowie z Marcinem Jędrychem w Radiu RMF24 Jakub Samcik, ekspert z portalu "Subiektywnie o finansach".
Opracowanie: Karolina Galus


