Od przedwyborczego optymizmu do realizmu z nutą pesymizmu. Nie jest możliwe znalezienie inwestora dla stoczni Gdynia i Szczecin, który będzie tam produkował statki - powiedział w Sejmie minister skarbu. Zdaniem Aleksandra Grada wszystkiemu winien jest kryzys światowy.

Szef resortu skarbu zapewnił jednak, że rząd nie zrezygnuje z prób znalezienia branżowego inwestora dla zakładów w Gdyni i Szczecinie. Przypomniał również, że poprzedni rząd – według raportu Najwyższej Izby Kontroli – nie przeprowadził potrzebnych zmian w stoczniach.

Aleksander Grad, który wbrew zapowiedziom premiera Donalda Tuska zachował swoje stanowisko, jeszcze raz wyjaśniał, że w kwestii stoczni był zbytnim optymistą. Przypomnijmy, że przed wyborami do Parlamentu Europejskiego mówił, że do 21 lipca formalnie przyjdą pieniądze i (...) będzie to moment na fizyczne wydanie aktywów inwestorowi. Posłuchaj:

Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights, który wylicytował główne części majątku stoczni, nie zapłacił za nie pieniędzy. Również rządowa agencja Qatar Investment Authority, która zastanawiała się nad przejęciem aktywów, wycofała się z inwestycji. Komisja Europejska dała we wtorek polskiemu rządowi więcej czasu na dokończenie sprzedaży obu stoczni.