Poważne zakłócenia spodziewane są we francuskich kolejach. Trwa rozpoczęty wieczorem strajk kolejarzy, którzy żądają podwyżek i protestują przeciwko zapowiadanym na ten rok zwolnieniom. Strajk ma zakończyć się jutro rano.

Dyrekcja SNCF (francuskich kolei państwowych) zapowiada, że wyjedzie tylko co trzeci superekspres TGV i co czwarty-piąty skład kolejki obsługującej region paryski. Pociągi z Paryża do Londynu i Brukseli mają odjeżdżać prawie bez zakłóceń - zapewnionych jest 80-90 proc. połączeń.

Cztery centrale związkowe działające na kolei zorganizowały strajk, aby zaprotestować przeciwko zbyt małym - ich zdaniem - podwyżkom płac zaplanowanym w tym roku. Mają one wynieść 1 proc. Chcą też bronić miejsc pracy w SNCF - dyrekcja ma zamiar zwolnić trzy i pół tysiąca spośród ponad 172 tys. pracowników.

Największa na kolei centrala związkowa CGT zapowiada, że jeśli strajk nie skłoni dyrekcji i rządu do ustępstw, organizowane będą kolejne tego rodzaju akcje.

07:40