Skąd młodzi ludzie biorą pieniądze? Czy kieszonkowe powinno być "za coś"? Czy lepiej trzymać pieniądze w słoiku - bez kontroli rodziców, ale i bez oprocentowania - czy może na koncie w banku, pod nadzorem mamy i taty? O dziecięcych i młodzieżowych finansach rozmawialiśmy z samymi zainteresowanymi - młodymi ludźmi w wieku 8-16. Wnioski zaskakujące. Z uczestnikami rozmawiali Krzysztof Berenda z RMF FM i Łukasz Bąk z "Dziennika Gazety Prawnej".

Młodzi ludzie potrzebują pieniędzy. Tak sami mówią. Najczęściej biorą je od rodziców, choć czasami też zarabiają w ramach pierwszej pracy. Bardzo szybko dla dzieci ważna staje się prywatność. Dlatego wolą trzymać gotówkę przy sobie. Bo jeżeli mają konto w banku, to zazwyczaj rodzice dokładnie kontrolują wszystkie wydatki. A młodzi ludzie tego nie lubią.

W większości - jak wynika z naszej debaty - dzieci pieniądze odkładają. Na mniejsze lub większe przyjemności. Odrobina własnego kapitału potrafi bowiem przekonać rodziców do wyłożenia brakującej części gotówki.

Co ciekawe, młodzi ludzie przyznają, że pieniądze trzymane w szafie, w słoiku albo pod łóżkiem, mogą łatwiej paść ofiarą złodzieja niż pieniądze trzymane na koncie. Wiedzą jednak, że i bank nie daje stuprocentowej gwarancji bezpieczeństwa. Gdy korzystamy z karty albo płacimy w internecie, również możemy stracić gotówkę. Uczestnicy debaty twierdzą, że rodzice od początku ostrzegają o zagrożeniach związanych z elektronicznymi pieniędzmi.          

***

ZRÓBCIE DZIECIOM PRZYJEMNOŚĆ I  POSŁUCHAJCIE RAZEM RADIA DLA DZIECI >>>