Piękne kobiety, niebezpieczni przestępcy, najnowocześniejsze gadżety - no i oczywiście - James Bond. Punktualnie o godzinie 007 do kin w całym kraju trafił najnowszy film z superagentem w służbie Jej Królewskiej Mości, "Śmierć nadejdzie jutro". To już 20. film z serii. Okazuje się, że długotrwała i wyczerpująca służba jeszcze nie wyczerpała agenta.

Jak na swój wiek, superagent trzyma się zaskakująco dobrze. Pierce Brosnan, 5. wcielenie Jamesa Bonda pokazuje styl, który coraz bardziej zbliża go do najlepszych odtwórców tej roli: Seana Connery i Rogera Moora.

Bardziej wciągająca niż w ostatnich produkcjach jest także intryga. Agent po półtorarocznych torturach w koreańskim obozie odzyskuje wolność, ale podejrzewany jest o zdradę i traci licencję wywiadu. Na własną rękę, szuka więc sprawcy upokorzenia, jednocześnie starając się odzyskać zaufanie przełożonych.

W filmie nie brakuje też najnowszych gadżetów - tym razem już skrajnie nierealnych - i oczywiście pięknych kobiet.

Ekranowe wyczyny Bonda wszyscy oglądają z większym lub mniejszym przymrużeniem oka, ale po 40 latach służby, agent brytyjskiego wywiadu nie musi się o to zbytnio martwić.

O historii filmów z Jamesem Bondem posłuchaj w relacji Katarzyny Gramse-Matusiak:

02:05