Transfer kapitana piłkarskiej reprezentacji Szwecji z AC Milan do Paris Saint-Germain wywołał w Szwecji ogromne zainteresowanie wycieczkami do francuskiej stolicy. Biura podróży tak bardzo zachwycają się wpływem, jaki Ibrahimovic wywiera na Szwedów, że wręcz nazywają go "turystycznym PR-owcem".

Mało znany wcześniej w Szwecji Paris Saint-Germain jest obecnie dla Szwedów najważniejszym zagranicznym klubem, o którym codziennie piszą gazety. Kanał telewizji TV4 na kilka dni przed podpisaniem kontraktu Ibrahimovica z paryskim klubem zaryzykował i kupił prawa do transmisji meczów francuskiej ligi. Trafiliśmy w dziesiątkę. To przyniesie ogromne zyski z reklam - stwierdził dyrektor sportowy kanału Emir Osmanbegovic.

Liczba wykupionych wycieczek do Paryża z meczem PSG w programie wzrosła aż o 36 procent i bez wątpienia jest to, jak nazywamy w branży, "efekt Zlatana" - powiedział Martin Durnik z biura podróży Ticket. Nie widzę w Szwecji człowieka, który bardziej niż Ibrahimovic wpływałby na turystykę do jednego miasta. Podobna sytuacja była, kiedy rozpoczął grę w Barcelonie (2009-2010). Tam jeździły co tydzień tysiące Szwedów. Po przejściu do Milanu (2010-2012) w zaledwie dwa tygodnie sprzedaliśmy więcej wycieczek do tego włoskiego miasta niż przez cały rok. Teraz przyszedł czas na Paryż - podkreślił.

Na weekendy do Mediolanu jeździli nie tylko kibice. Według branżowego magazynu "Vagabond" zainteresowanie tym miastem w okresie gry piłkarza w Milanie wzrosło o 160 procent. Teraz podobny wzrost zainteresowania notuje Paryż.

Zlatan ciągnie za sobą tysiące Szwedów. Poza pójściem na mecz z największą gwiazdą szwedzkiego futbolu w roli głównej, co jest najważniejszym punktem programu, turyści dokonują też luksusowych zakupów w znanych butikach, jedzą wyrafinowane kolacje i bawią się na mieście - podsumował Durnik.