Pracownicy popularnej marki odzieżowej Abercrombie and Fitch są odsyłani do domu, jeśli ich fryzura nie jest zgodna... z odgórnymi wytycznymi. Jak się okazuje firma stawia więcej wymagań dla podwładnych.

Zgodnie ze specjalnie opracowaną instrukcją, włosy pracowników muszą mieć kolor, który "wygląda naturalnie". Nie wchodzą więc w grę widoczne pasemka, mocne różnice kolorów oraz niestandardowe odcienie farb.

"Najważniejsze, żeby nie miały widocznych smug, pasm lub kawałków w kontrastowych kolorach". Włosy blond powinny być natomiast "podkreślone przez słońce", a nie utlenione.

Dopuszczalne fryzury powinny być wycieniowane, naturalnie podkreślone. W grę nie wchodzą wobec tego żadne ekstrawaganckie ułożenia czy cięcia.

Jedyny wyjątek, jaki zatwierdza Abercrombie to nakrycia głowy, które są noszone ze względów religijnych.

Poza tymi przypadkami, pracownicy którzy nie stosują się do wytycznych, nie mogą pracować w sklepach. Poza tym może wobec nich zostać wytoczone postępowanie dyscyplinarne.

To jednak nie są jedyne wytyczne, jakich muszą przestrzegać pracownicy. Jak się okazuje, powstała też instrukcja dopuszczalnego makijażu dla kobiet (który ma być "subtelny, służący wyeksponowaniu naturalnych cech").

Kobiety mogą nosić jedynie "delikatną" biżuterię. Nie mogą mieć też więcej, niż dwa kolczyki w jednym uchu.

Panowie z kolei nie mogą mieć zarostu na twarzy. Niedopuszczalne jest też posiadanie kolczyków.

Wszyscy natomiast są zobowiązani do zakrycia większych i rzucających się w oczy tatuaży. Poza tym, paznokcie pracowników nie powinny wystawać na więcej 6 mm poza opuszek.

W kwestii ubioru marka jest natomiast dość liberalna. Jak pisze The Telegraph, który powołuje się na pracowniczą instrukcję, "wszystkie części odzieży i obuwia powinny odzwierciedlać to, czego klient będzie się spodziewać, kiedy pomyśli o marce Abercrombie".

Rzecznik prasowy firmy nie chce się wypowiadać w tej sprawie.