W jednym z miast w Tajlandii utworzono specjalną jednostkę walczącą z... agresywnymi małpami. Funkcjonariusze są wyposażeni w proce.

Miasto Lop Buri, leżące około 150 km na północ od stolicy Tajlandii Bangkoku, stało się znane z niekontrolowanej populacji małp. Zwierzęta stają się coraz agresywniejsze - często wspinają się na samochody, niszą mienie i kradną żywność ze sklepów. Atakują także mieszkańców i turystów. 

Apirak Wechkanchana, dowódca policji prowincji Lop Buri, wydał rozkaz utworzenia specjalnej jednostki do zwalczania agresywnych dzikich małp. 

Jestem świadomy potencjalnego niebezpieczeństwa ze strony małp. Zaczęły stwarzać zagrożenie dla turystów i mieszkańców. Proce, które noszą obecnie nasi funkcjonariusze, pomogą w razie potrzeby odstraszyć małpy - podkreślił. 

Powiedział, że funkcjonariuszom wolno używać kamieni tylko wtedy, gdy nie ma innego sposobu na uspokojenie agresywnych zwierząt. 

W mediach pojawiło się nagranie, na którym widać dwóch policjantów jeżdżących po Lop Buri na motocyklu. W pewnym monecie funkcjonariusz-pasażer wyciąga procę i małe kamyki, a następnie celuje w agresywną małpę. 

Popularna atrakcja turystyczna

Taką decyzję podjęto po tym, jak Ministerstwo Zasobów Naturalnych i Środowiska zgodziło się wypłacać odszkodowania osobom zaatakowanym przez makaki w związku z gwałtownym wzrostem liczby incydentów w Lop Buri, w tym co najmniej trzech poważnych w tym miesiącu. 

Wcześniej - jak podaje bangkokpost.com - policja strzelała do małp środkami uspokajającymi. Zwierzęta jednak szybko rozpoznawały zagrożenie i uciekały, gdy tylko funkcjonariusze się zbliżyli. 

W ostatnich latach Lopburi stało się znane ze względu na wymykającą się spod kontroli populację małp. Niektórzy polubili to miejsce ze względu na "apokaliptyczny krajobraz" - gdzie te zwierzęta zajmują nawet puste budynki. W 2023 roku w prowincji naliczono 5 709 dziko żyjących osobników. 

Ataki na samochody, domy, stragany i turystów stają się coraz częstsze. 

Pomimo niebezpieczeństw miejscowi chętnie trzymają małpy w mieście, ponieważ stanowią one popularną atrakcję dla turystów z całego świata, którzy karmią je słodyczami.