Zgubiłem się w drodze do hotelu z pola golfowego – tak tłumaczył się książę ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zatrzymany przez włoską policję na autostradzie koło Rimini, którą jechał wózkiem golfowym. Książę siedział za kierownicą wózka a na tylnym siedzeniu - dwóch mężczyzn z jego osobistej ochrony.

Książę wyjaśnił zdumionym policjantom, że nie potrafił odnaleźć drogi powrotnej z pola golfowego do swojego hotelu. Dlatego włączył w telefonie GPS, a urządzenie poprowadziło go na autostradę.

Zgodnie ze wskazówkami podjechał wózkiem do bramki autostrady, wziął z automatu bilet, by za nią zapłacić i przez nikogo nie niepokojony wjechał na odcinek A14 między Rimini a Riccione. Najwyraźniej nie powstrzymała go przed tym także jego własna ochrona.

Dopiero po przejechaniu kilku kilometrów zatrzymał go patrol.

Książę otrzymał mandat za jazdę pojazdem nieprzystosowanym do poruszania się po autostradzie. Wózek odholowała pomoc drogowa.

(mpw)