Jesień to dobry moment, żeby przygotować ogród na zimę bez nadmiaru pracy. Zamiast niepotrzebnie się męczyć, warto wyznaczyć prostą sekwencję działań i dopasować narzędzia do powierzchni oraz rodzaju zadań. Trawnik szybciej odetchnie bez warstwy mokrych liści, rabaty zyskają porządek, a ścieżki pozostaną bezpieczne i czyste.
Kluczem do efektywnych porządków jesienią jest ich automatyzacja tam, gdzie jest to możliwe, i precyzja w miejscach wymagających delikatności. Takie podejście oszczędza czas, plecy i miejsce w składziku, ponieważ zamiast drobiazgowych poprawek robisz jeden zdecydowany przejazd tam, gdzie trzeba, a potem dopracowujesz szczegóły w narożnikach.
Największą zmianę odczujesz, kiedy zamiast męczącego grabienia po trawniku użyjesz sprzętu, który działa bez silnika i pracuje niemal bezgłośnie. Zbieracz liści GARDENA wykorzystuje obracające się szczotki, które kierują liście, ścinki trawy oraz pozostałości po wertykulacji prosto do dużego kosza. Regulacja wysokości pozwala dopasować narzędzie do różnych nawierzchni - od gładkich alejek po sprężysty trawnik - a dzięki ergonomicznemu uchwytowi prowadzenie jest naturalne i nie obciąża pleców. Gdy pojemnik się wypełni, odczepiasz go jednym ruchem, opróżniasz i wracasz do pracy; po sezonie całość składasz, żeby zajmowała minimum miejsca w schowku. Zbieracz liści nie generuje hałasu typowego dla urządzeń spalinowych.
GARDENA zapewnia 5-letnią ochronę po rejestracji. W porównaniu z klasycznymi rozwiązaniami, zbieracze do liści na kółkach pozwalają szybciej ogarnąć duże połacie trawnika i ograniczyć liczbę przystanków, a jednocześnie nie niszczą darni. Jeśli w ogrodzie sporo drzew zrzuca liście etapami, regularny przejazd raz-dwa razy w tygodniu utrzymuje porządek bez gromadzenia mokrych zwałów, które potem trudno przenieść. Dzięki temu masz mniej schylania, równy trawnik i porządek zrobiony, zanim pogoda utrudni prace.
Zbieracz świetnie radzi sobie na otwartych połaciach trawnika, jednak w ciasnych miejscach lepiej sprawdzają się grabie wachlarzowe z elastycznymi zębami. Pozwalają wyjąć drobne liście spomiędzy bylin i spod żywopłotów bez wyrywania młodych pędów, a węższa głowica ułatwia manewrowanie przy obrzeżach.
Z kolei tam, gdzie liście lubią się gromadzić - wzdłuż ogrodzeń, na podjazdach, w zakamarkach przy murkach - praktyczna będzie dmuchawa albo odkurzacz z funkcją rozdrabniania. Dmuchawa przesuwa liście na trawnik, odkurzacz od razu pakuje je do worka i zmniejsza objętość, więc późniejszy transport jest szybszy.
Żeby nie kursować co chwilę do kompostownika, warto mieć pod ręką duży, składany kosz na odpady zielone albo lekki wózek ogrodowy; ustawiasz go obok miejsca pracy i przenosisz dopiero, gdy wszystko jest zebrane.
Zestaw, do jesiennych prac w ogrodzie, domyka kosiarka z funkcją mielenia: jeden wyższy przejazd po zakończonych porządkach zamienia drobne resztki w naturalny nawóz i poprawia wygląd murawy.
Tak skompletowany zestaw narzędzi - zbieracz, grabie, dmuchawa lub odkurzacz, składany kosz i kosiarka - zapewnia tempo, porządek i wygodę bez improwizacji.
Zacznij od krawędzi ogrodu: zakamarki przy ścianach i płotach oczyść grabiami lub dmuchawą i przenieś materiał na otwarte fragmenty trawnika. Potem użyj zbieracza do liści - prowadź go w długich, równoległych pasach, lekko zachodzących na siebie; dzięki temu nie wracasz w te same miejsca. Kiedy pojemnik się zapełni, opróżnij go do składanego kosza, a na końcu przenieś wszystko do kompostownika.
Zwieńczeniem prac w ogrodzie jest spokojny przejazd kosiarką z funkcją mielenia i szybkie poprawki grabiami tam, gdzie zostały pojedyncze listki. Całość zajmuje mniej czasu niż klasyczne grabienie, a efekt jest powtarzalny i czysty. Dzięki temu zyskasz spokój jeszcze przed pierwszymi przymrozkami.


