Całun Turyński mógł zostać odciśnięty nie na ciele Jezusa, lecz na płaskorzeźbie - wynika z najnowszych badań Cicero Moraesa, eksperta od historycznych rekonstrukcji twarzy. Dogłębna analiza cyfrowa Całunu Turyńskiego wykazała, że obraz na tkaninie jest zgodny nie z ludzkim ciałem, a z odciskiem rzeźby reliefowej.
Czy jedna z najsłynniejszych relikwii chrześcijaństwa to mistyfikacja? Cicero Moraes, brazylijski projektant cyfrowy 3D i ekspert od cyfrowych rekonstrukcji historycznych, swoje wnioski opublikował w prestiżowym czasopiśmie "Archaeometry". Wynika z nich, że Całun Turyński mógł zostać odciśnięty nie na ludzkim ciele, lecz na... płaskorzeźbie.
W rozmowie z portalem Live Science Moraes tłumaczy: Obraz na Całunie Turyńskim jest bardziej spójny z matrycą płaskorzeźby. Taka matryca mogła być wykonana z drewna, kamienia lub metalu i barwiona lub nawet podgrzewana tylko w miejscach styku, co dało obserwowany wzór - mówi bez ogródek.
Naukowiec stworzył dwa cyfrowe modele - jeden przedstawiał trójwymiarowe ciało człowieka, drugi - płaskorzeźbę. Symulacje pokazały, że tkanina ułożona na płaskorzeźbie niemal idealnie odwzorowuje wizerunek znany z czarno-białych zdjęć Całunu z 1931 roku.


